Katienee Nora Archangela Cipriano
Wojowniczka | Łowczyni | Archanielica Ziemska | Resocjalizatorka
Jej rytmiczny, pewny krok odbijał się echem w całym atrium. Czując narastającą wściekłość mijających ją Serafinów miała ochotę uśmiechnąć się z satysfakcją, ale cóż... Stanowcze stukanie obcasów wraz z dumnie uniesioną głową musiały wystarczyć Knee za zwycięstwo. Pomimo obrzydzenia, które przesycało całe ciało i umysł „anielicy”, ona uśmiechała się łagodnie. Prześlizgnęła wzrokiem po freskach i kolumnach korynckich. Musiała przyznać, że Lesley - jeden z terytorialnych serafińskich przywódców – wybrał na siedzibę swej bazy imponujący budynek. Gdyby tylko jego zdolność konwersacji z nią była tak znakomita jak gust architektoniczny, być może nie musiałaby ustawicznie powstrzymywać się od zgrzytania zębami... Szybko skierowała myśli na mały triumf, który zdołała osiągnąć w biurze mężczyzny. Pozytywne nastawienie po raz kolejny skutecznie przygasiło irytację i tylko odrobinkę demoniczne pragnienie destrukcji ogarniające Katienee. Pracę z osobami pokroju szanownego pana Lesleya Johnsona traktowała jako zło konieczne, jednak tak długo, jak pozwalało jej to na ochranianie i wspomożenie dusz, była gotowa na wiele... Nawet jeśli w głębi serca wciąż zmuszała się do wewnętrznej walki. Pogrążona we własnych rozważaniach nieco zbyt późno zauważyła nadchodzącego z przeciwnej strony anioła. Z przeogromnym wysiłkiem zachowała swobodną postawę ciała. Wpatrywały się w nią szare oczy, których miała już nigdy nie zapomnieć, tak jak i tamtego dnia. Choć nie skończyła wtedy nawet pięciu lat, wspomnienie tkwiło w niej głęboko. Patrzyła na jednego z tych, od których całe cierpienie Archanielicy Ziemskiej wzięło swój początek. Teraz ujrzała, jak Serafin przełyka ciężko ślinę i odwraca wzrok, przestraszony.
O, tak. Cała jego świta wciągnęła blondwłosą dziewczynkę w bezlitosną sztukę, lecz żaden z nich nie zdołał przewidzieć, jaką rolę przyjdzie jej kiedyś zagrać... I które z nich będzie dzierżyć lepszą broń. Knee uśmiechnęła się do niego szerzej, lecz był to niebezpieczny uśmiech.
O, tak. Cała jego świta wciągnęła blondwłosą dziewczynkę w bezlitosną sztukę, lecz żaden z nich nie zdołał przewidzieć, jaką rolę przyjdzie jej kiedyś zagrać... I które z nich będzie dzierżyć lepszą broń. Knee uśmiechnęła się do niego szerzej, lecz był to niebezpieczny uśmiech.
~V ิ~Opis wyglądu~V ิ~
Nastolatka o niebagatelnym wzroście 179 cm, żywych błękitnych oczach skrywających przed ludźmi wiele tajemnic kolorystycznych oraz długich do pasa, falowanych i lśniących włosach w jasnym, lecz dość nasyconym odcieniu blondu. Jest szczupła, gibka, zgrabna. Ma duże, błękitnobiałe anielskie skrzydła, a także dwa znamiona. Ubiera się elegancko, jednak często w dość swobodnym stylu. Zwykle ma na sobie coś białego bądź niebieskiego. W niektórych sytuacjach nosi się w czerni, jednak nigdy całkowicie.
Wyglądu przykładowego postaci użycza:
Ashley Benson
❝ Musisz
wyglądać i patrzeć najlepiej jak tylko potrafisz właśnie wtedy, gdy
czujesz się najgorzej, mój drogi. To droga do przetrwania w tych dniach
pełnych mroku. ❞
Możesz poznać postać poprzez wiadomości kreatywne...
Bohaterka w dużej mierze oparta na świecie przedstawionym przez Beccę Fitzpatrick w książkowej serii pt. "Szeptem", a także serii o Georginie Kincaid autorstwa Richelle Mead.