Kilkadzieścia
lat temu świat uległ Wielkiej Zmianie. Po niej nic już nie jest
takie samo jak dawniej. Wszystko zaczęło się od 20 czerwca roku
2018. Nagle całą kulą ziemską wstrząsnęło. Ziemia osuwała się
spod nóg, lądy zaczęły się przesuwać. Rozszczepiały się i
łączyły w nieładzie, jakby były żywe. Ludzie ginęli w gruzach
budynków, wielkich zapadlinach, targani huraganem topili się w
akwenach wodnych ogarniętych cyklonami, spadali z gór i klifów.
Wszędzie śmierć, groza, przerażenie, niepewność, chaos, panika.
To coś, czego ci, którzy przeżyli, nigdy nie zapomną.
Wielka
Zmiana pochłonęła nas sto tysięcy więcej, niż w czasie
Pierwszej Wojny Światowej. A trwała... jeden dzień. Płyty
tektoniczne przesunęły się tak drastycznie, że Ziemia stała się
nie do poznania. Powstały bardzo liczne wyspy, kontynentów znamy
teraz 10. Są niewielkie. Z kosmosu wygląda to trochę, jakby
oglądało się dawną Antarktydę w trakcie raptownych roztopów
lodowców. Małe kry pływające we wszechobecnym błękicie oceanu.
Podobno tak było. Wiem o tym tylko z podręczników
popularnonaukowych, gdyż urodziłam się w roku 2030. Zaraz po
zakończeniu Wielkiej Zmiany zaczęto odkrywać na nowo obszary
geograficzne i odbudowywać wszystko, co zostało zniszczone. Tak
właśnie powstał nasz obecny świat.
Wielka Zmiana skończyła się 21 czerwca 2018r. Wtedy ludzie zaczęli się zastanawiać gdzie właściwie są i jak teraz świat wygląda. Przetrwało trochę sprzętów do badań naukowych. Amerykanom udało się ocalić jedną rakietę kosmiczną na Ziemi, a i w kosmosie w tym czasie było kilka stacji. Astronauci wrócili zdruzgotani tym, co widzieli obserwując Zieloną Planetę z daleka. Nigdy nie miano im za złe, że nie wkroczyli dzień wcześniej, aby nam pomóc. Mieli tylko dwie opcje: zaczekać i przydać się później, albo na własne życzenie wejść w środek tego piekła i lojalnie zginąć razem z nami.To właśnie oni odegrali najistotniejszą rolę w zdobywaniu wiedzy o teraźniejszym świecie. Ich wcześniejszym zadaniem było monitorowanie Ziemi, więc od razu zarejestrowali kataklizm. Całe 24 godziny zostały nagrane. Przetrwały do dziś i wciąż poddawane są badaniom. Wiemy, które obszary podzieliły się i z jakimi połączyły, jakie zjawiska naturalne zabiły ludzi. Ale nadal nie wiemy jednego. Dlaczego Wielka Zmiana w ogóle zaistniała. To jest niewytłumaczalne naukowo.
Ciekawe i bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńDzięki, to taki wstęp do zarysu świata przedstawionego. W gimnazjum chciałam pisać książkę, pamiętasz? To właśnie ta historia :)
UsuńPamiętam .
UsuńZainteresowało mnie .
Czyli tak ogólnie Broadminded Island to takie fantasy post-apo?
OdpowiedzUsuńOgólnie to tak. Taka trochu dziwna mieszanka xD
UsuńTo jest taka stara zajawka, będzie później o tym więcej ;)
No i dosyć ciekawa zajawka, często ciężko jest zrobić dobrą opowieść w połączeniu post-apo i fantasy.
UsuńO, to fajnie, że tak na to patrzysz! Jak opowiadam niektórym o tym, że łączę post-apo z fantasy to... Każą mi się popukać w głowę XD
UsuńAle bardzo mi się ta koncepcja podoba i mam nadzieję, że jej nie popsuję ^-^